Kolejna edycja seminariów „Kultura i rozwój” ruszyła. W dniu 27 października zaprosiłem do Collegium Civitas Agnieszkę Rothert, Pawła Kuczyńskiego i Andrzeja Celińskiego z zadaniem, by przeanalizowali Ruch Społeczny Obywatele kultury. Ruch ten powstał w wyniku energii wyzwolonej podczas Kongresu Kultury Polskiej w Krakowie w 2009 r. i doprowadził do podpisania przez rząd Paktu dla kultury 14 maja b.r.
Pakt jest dokumentem wyjątkowym, swoistą innowacją polityczną – jest bowiem dokumentem określającym z jednej strony zobowiązania państwa, z drugiej strony społecznej, która nie jest zorganizowana w żadne tradycyjne struktury reprezentacji, jak związki zawodowe czy stowarzyszenia, tylko tworzy… No właśnie, co? Ruch społeczny, sieć?
Najważniejszym dotychczasowym osiągnięciem obywateli jest to, że w trakcie pracy nad postulatami, które ostatecznie stały się podstawą Paktu udało się przejść od tradycyjnego modelu artykułowania roszczeń poszczególnych grup interesu do konstatacji, że trzeba zidentyfikować interes wspólny, który na dodatek powinien być zbieżny z interesem publicznym. Interesem tym jest zapewnienie otwartego, równego i powszechnego dostępu do kultury, co wymaga nie tylko infrastruktury, lecz także kompetencji kulturowych. To wszystko zostało zapisane w Pakcie.
Teraz jednak problem, jak dalej Pakt realizować. Czy Obywatele zdołają utrzymać energię pozwalającą na ciągła kontrolę władzy? Czy władza będzie respektować zawarte porozumienie? Moment jest decydujący, bo działa już Komitet Społeczny przy Kancelarii Premiera ds. realizacji Paktu, zaczyna działać podobny Komitet przy Ministerstwie Kultury.
Paneliści: Agnieszka Rothert, politolożka specjalizująca się w badaniach sieci społecznych, Paweł Kuczyński, socjolog, specjalista w dziedzinie ruchów społecznych i Andrzej Celiński, socjolog i były minister kultury sprawdzili się doskonale. W swych referatach doskonale pokazali szanse i zagrożenia wynikające z formuły działania Obywateli. Ruch może się zdegenerować i zostać zdominowany przez najaktywniejszych uczestników, którzy mogą zapomnieć o interesie publicznym i zacząć załatwiać swoje sprawy.
Dlatego ważne jest, by ruch który powstał, by patrzeć władzy na ręce sam był „accountable” – rozliczalny i transparentny. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że władza działa z pewną logiką, której wyrazem jest choćby sposób pracy nad ustawą o dostępie do informacji publicznej (i złamanie ustaleń ze stroną społeczną). Andrzej Celiński przytomnie jednak przypomniał, że do tygla trzeba dołożyć jeszcze społeczeństwo, które w warunkach demokratycznych może być sojusznikiem ale też i przeciwnikiem celów określonych w Pakcie. Nie wszystkim odpowiada wolność twórcza, nie dla wszystkich kultura jest ważna.
Nagranie wideo (oraz audio) seminarium można obejrzeć (posłuchać) w Internecie: http://emergencja.blogspot.com/2011/10/seminarium-sympatyczny-lewiatan-czy.html . Już też zapraszam na kolejne spotkanie, 10 listopada: Miasta z recyklingu. Młode Miasto Gdańsk, Smart City Ursus – poprzemysłowa rewitalizacja w dobie kryzysu postindustrializmu. Seminaria realizuje kierowany przez Ośrodek Badań nad Przyszłością Collegium Civitas we współpracy z Narodowym Centrum Kultury.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz